Heavy D


I nie chodzi tu o rapera, tylko DeJuana Blaira, rookie 2009, przez wielu fanów Pistons uważanego za tego, który powinien być Tłokiem, zamiast innego DeJuana, który Tłokiem jest, ale grać za bardzo nie gra. Jestem fanem Blaira od sprzed draftu 2009 kiedy oglądałem jego hajlajty z college'u i śledziłem dyskusję na temat ryzyka związanego z wyborem gracza, który miał już operacje na obydwa kolana. W rezultacie Blair, gwiazda lokalnego college'u Pittsburgh, wymieniany wśród czołówki graczy uniwersyteckich, spadł na 37 pozycję draftu. San Antonio, podobno nie mogli uwierzyć, że tak dobry gracz spadł tak nisko. Oświadczyli, że w razie kłopotów mają dobrych lekarzy i podpisali kieszonkowego (tylko wzrostem) centra. Cóż, Pistons też specjalistów od przygotowania fizycznego i rehabilitacji mają bardzo dobrych, a sam Blair nie potrzebuje lekarza, co widać chociażby tu http://www.youtube.com/watch?v=ojsJKq1Au9Y
Dwumetrowy potężny gracz, wyróżniający się doskonałą pracą nóg i miękką ręką. A jeżeli chodzi o zbiórki ... hmm, wszyscy raczej odbijają się od Blaira i Charles Barkley chyba musi mu oddać ksywkę "Round Mound of Rebound". Blair pod koszem od razu ma wystarczająco dużo miejsca i jest dokładnie tu gdzie trzeba. Jest pierwszym graczem od czasów Duncana, który jako rookie zdobył podwójne double - double w debiutanckim sezonie (28pkt, 21 zbiórek, w tym 10 ofensywnych, we wspomnianym meczu z OKC).
W 2010 all star rookie vs. sophomores challenge, Blair zdobył 22pkt i miał 23 zbiórki!!! Ostatecznie o włos przegrał tytuł MVP z Tyreke Evansem, ale najefektowniejsza akcja meczu i tak należy do niego http://www.youtube.com/watch?v=o5976Y3VHQY
Cóż, mam wrażenie, że przyszłość również należy do niego. The world is yours, the world is yours ...!!

The Microwave


Take you back down the memory lane...
O ile każdy dzieciak w Polsce i na świecie umiałby wymienić pierwszą piątkę z mistrzowskich lat Bad Boys, to nie każdy pamięta trzeciego obrońcę, wchodzącego z ławki Vinnie Johnsona. Wybrany z 7 numerem draftu '79 przez Seattle Supersonics, Vinnie został kupiony przez Detroit w listopadzie '81. Graczowi tego formatu trudno się było pogodzić z rolą trzeciego obrońcy, za Isiah Thomasem i Joe Dumarsem. Jednak wchodząc z ławki i dając swoją atomową energię, Vinnie stał się jednym z największych graczy Pistons, zdobył z nimi dwa mistrzostwa (w tym pieczętując swoim rzutem na 7 sekund przed końcem zwycięstwo nad Portland i mistrzostwo w 1990 roku), a jego numer 15 został zastrzeżony i powędrował pod kopułę Palace of Auburn Hills.
Ksywka Vinniego, "The Microwave" została wymyślona przez Dannyego Ainge, który po pamiętnym wyczynie Vinniego w 4 kwarcie, 4 meczu play off przeciwko Celtics w 1985 powiedział "if you can call William Perry the Fridge, you have to call Vinnie Johnson the Microwave because he heats up in a hurry."- Perry był znanym wówczas futbolistą. Oto prawie wierny zapis tego co się wtedy wydarzyło http://www.youtube.com/watch?v=WmlzjA4q1Z4
A tutaj rzut na miarę mistrzostwa, który przyniósł Vinniemu kolejną ksywkę "007" http://www.viddler.com/explore/DetroitPistons/videos/7/